J 1, 1-18

Dzisiejszą Ewangelię znamy bardzo dobrze – powraca ona do nas zawsze w okresie Bożego Narodzenia. Zwróćmy tym razem szczególną uwagę na Jana Chrzciciela – tego, który był tuż przed Chrystusem, którego posłannictwem stało się przygotowanie drogi dla Zbawiciela. Towarzyszył nam on w czasie Adwentu – jako ten, który chrzcił wodą, który zapowiadał chrzest w Duchu, który choć jeszcze nie zobaczył zbawienia, miał pewność, że nadejdzie. Jan „przyszedł na świadectwo, aby zaświadczyć o światłości”. Patrząc dzisiaj na niego i stojąc u progu nowego roku, zastanów się, czy Ty przyjmujesz Słowo? Czy przychodzi Ono do swojej własności i zostaje nieprzyjęte, czy wręcz odwrotnie – jesteś na Nie otwarty i oczekujesz Go? Co robisz ze światłością, którą Bóg napełnia Twoje serce? Podziel się nią, a jeśli nie wiesz, jak – posłuchaj dzisiaj uważnie Słowa: „wszystkim tym zaś, którzy Je przyjęli, dało moc, aby się stali dziećmi Bożymi, tymi, którzy wierzą w imię Jego”.