Od dłuższego czasu miałam wielkie pragnienie pogłębienia relacji z Panem Bogiem. Ubolewałam nad tym, że moja modlitwa jest zbyt powierzchowna, nie ma we mnie tęsknoty za Panem, a sprawy Boże niejednokrotnie odsuwane są na dalszy plan. Na Oazę Ewangelizacji pojechałam bez większych oczekiwań, chciałam jednak niejako otworzyć furtkę Panu Bogu.

Już na początku rekolekcji uświadomiłam sobie, że samo moje przyjście do Pana, powiedzenie mu mojego „Ja pragnę” otwiera mnie na działanie łaski Bożej, a kolejne dni pokazały, że tak jak mówią słowa pieśni „W lekkim powiewie przychodzisz do mnie Panie…”, miłość, rozkochanie w Bogu nie musi przychodzić w wielkich emocjach, ale Pan może stopniowo, powoli przemieniać i przejmować moje serce, aż może kiedyś będę mogła powiedzieć, że jestem cała Jego…
Rekolekcje te pomogły mi także dostrzec jak wiele spraw w moim życiu zajmuje miejsce należne Jedynemu Bogu, a także jak ciężko jest je odsunąć. Mam jednak nadzieję, że świadomość moich bożków oraz pragnienie serca, by to Pan zasiadał na tronie mojego życia, pomogą mi odnajdywać właściwą ścieżkę, która przybliży mnie do Pana.
Ten piękny czas napełnił moje serce pokojem i ufnością. Chwała Panu!

Dorota