Zapisując się na Krańce bardzo cieszyłam się z tego, że będę mogła tam być i będę mogła głosić Chrystusa innym.☺ Nie spodziewałam się, że będę miała tak wspaniała osobę w parze! Nie spodziewałam się także co mnie czeka. Przyjeżdżając w sobotę do Rokitna poczułam, że tutaj jest moje miejsce i tutaj mam być. Bałam się iść do ludzi, których nie znałam, ale jednocześnie bardzo tego chciałam. Na początku pomodliłyśmy się z Julką i już czułam w sercu, że wszystko pójdzie tak jak powinno. Spotkałyśmy super ludzi, z którymi rozmawiałyśmy krótko, ale i takich z którymi rozmawiałyśmy długo. Sprawiało mi to radość, gdy w rozmowie z chłopakiem on zadawał pytania i chciał wiedzieć różne rzeczy. ? Mam nadzieję, że każda ta rozmowa przyniesie owoce. Choć były to moje pierwsze KRAŃCE to czułam jakbym była tam po raz setny. Cieszę się, że mam z Nim relację i mogłam mówić o niej innym. ??

Chwała Panu!
Karolina