Na ORAE II jechałam z wielką obawą. Wiele myśli pojawiało się w mojej głowie, może dlatego, że swoje ORAE I robiłam prawie 3 lata temu? Bo przecież matura w tym roku, może warto odpuścić? A może dlatego, że czułam konkretne wezwanie? Pan Bóg codziennie utwierdzał mnie w tym, jak bardzo mnie kocha, pokazywał mi to konkretnie przez ludzi, przez każdego człowieka, którego spotykałam na korytarzu. Przez konferencje, Eucharystię, przez każdy punkt programu wzywał mnie do konkretnej posługi, do tego, bym ja oddała się drugiemu człowiekowi całym swym sercem. Słysząc świadectwa prowadzących, czułam, że przez tych ludzi Bóg mówi do mnie, bym i ja była Jego narzędziem, oddanym Mu w 100%. Mimo że okres przed ORAE nie był dla mnie czasem łatwym, to Bóg, zmieniając moje patrzenie na przeróżne sprawy, tak naprawdę zmienił moje serce, właśnie przez bliźniego. Niesamowite doświadczenie tych rekolekcji rozwiało we mnie wszelkie obawy, dało pokój w sercu i pewność, że choć problemy nie znikną, to z Nim każdy z nas jest w stanie to dźwignąć i nieść Chrystusa innym, poprzez świadectwo życia, poprzez relację z drugim człowiekiem, a przede wszystkim z Panem Bogiem!

Chwała Panu ❤️

Ala