Bardzo stresowałam się przed wyjściem do ludzi, którzy przyjechali na Diecezjalne Dni Młodzieży. Nie jest łatwo mówić o Panu Bogu i o swoim życiu innym, szczególnie gdy się rozmawia z ludźmi, których się nie zna. Ale gdy dowiedziałam się, że będę ewangelizowała z Dorotą, poczułam spokój, zaufałam Duchowi Świętemu i dałam się Mu poprowadzić. Umocniła mnie również modlitwa, szczególnie Namiot Spotkania i nabożeństwo rozesłania, na którym otrzymałyśmy błogosławieństwo Najświętszym Sakramentem. Na samych „Krańcach” czułam się już pewnie, wiedząc, że jest ze mną Duch Święty. Stresowałam się, ale z odwagą zaczęłam głosić Dobrą Nowinę. Rozmawiałam z osobami, które były bardzo otwarte. Myślę, że Duch Święty chciał, abyśmy właśnie z tymi konkretnymi osobami się spotkały. Cieszę się również z tego, że po Diecezjalnych Dniach Młodzieży w autobusie udało mi się porozmawiać z trzema dziewczynkami, które były zainteresowane foską. Powiedziałam im wtedy o oazie i co ta wspólnota mi dała, co wniosła do mojego życia. Jestem wdzięczna Panu Bogu za ten czas i za każdą osobę, z którą rozmawiałam. Chwała Panu!!!

Agata