Mt 3, 13-17

Postawa Jana z dzisiejszej Ewangelii odzwierciedla w pewnym sensie to, jak czasami zachowujemy się wobec Bożej miłości. W tym przypadku, patrząc zgodnie z ludzką logiką, słuszna pokora nakazała Janowi sprzeciwić się wobec tego, co zaplanował Jezus. Jest przecież o wiele niżej niż On, nie jest więc godny ochrzcić Syna Bożego. W tej konkretnej sytuacji Jan ustąpił, poznając motywację Mesjasza, ale zastanów się dzisiaj, ile razy odmówiłeś Panu Bogu, bo czułeś się niegodny czy niewystarczająco dobry? Ile razy w Twoim życiu wstyd z powodu grzechu spowodował, że bałeś się przyjść po pomoc do Boga i odkładałeś to jak tylko się dało? Ile razy czułeś, że nie zasługujesz na miłosierdzie? Trudno to pojąć, ale Boża logika jest zupełnie inna od naszej. Nigdy nie zasłużysz na Boże miłosierdzie, ale jeśli tylko z wiarą i pokorą o nie poprosisz, to otrzymasz je zawsze. Bo taki właśnie jest nasz Bóg!