Łk 4 21-30
W dzisiejszej Ewangelii Jezus przemawia w Nazarecie, lecz tam Go nie przyjęli, bo znali Go od zawsze, widzieli jak dorasta, był zbyt „zwykły” na Mesjasza. Ludzie czekali na kogoś wielkiego, a Jezus w ich oczach zupełnie nie zgadzał się z tym wyobrażeniem.
My w naszym życiu też czasem odrzucamy Boga, gdy coś idzie nie tak, jak sobie zaplanowaliśmy. Złościmy się na Niego, bo dostajemy inną odpowiedź, w innym czasie i jest ona mniej spektakularna niż tego oczekiwaliśmy. A to przecież nie nasz zamysł na życie jest najlepszy, tylko to Bóg wie najlepiej jak nas prowadzić. I to On wie, kiedy potrzebujemy głośnej i dobrze widocznej odpowiedzi, a kiedy do naszego serca najlepiej trafi Jego „lekki powiew”.
Pomódl się dziś, abyś potrafił przyjmować Boga i Jego plan takim, jakim jest, a nie takim, jakim Go sobie wyobrażałeś.