Mk 12, 38-44

Uczeni w Piśmie i wdowa reprezentują dwie skrajnie różne postawy, co nie oznacza jednak, że droga od jednej do drugiej jest proporcjonalnie daleka. W większości sytuacji w naszym życiu chcemy dobrze, mamy dobre chęci. Może być tak, że przyzwyczailiśmy się do tego, że radzimy innym, jak powinni żyć. Przeżywając każdy kolejny dzień, nabywamy doświadczenia i wiedzy, którą wiele osób może cenić, ale łatwo przy tym zapomnieć, jaką drogę przebyliśmy i co jest istotą naszego działania. Tak jak każda dziedzina naszego funkcjonowania, nasze życie duchowe i życie wiary nieustannie się rozwija, co powoduje, że wiele rzeczy zaczynamy przezywać w zupełnie inny sposób. Coraz bogatsza wiedza prowadzi nas do głębszego zrozumienia prawd wiary, ale niestety bardzo często może przysłonić to, co najistotniejsze. Postawa wdowy pokazuje, na czym polegają prawdziwe wiara i miłość. Nie potrzebowała ogromnej wiedzy, aby wiedzieć, jak realizować wezwanie Chrystusa. Zastanów się dzisiaj, czy to co robisz, aby poznać Pana Boga, faktycznie Cię do Niego przybliża? Czy oceniając innych, pamiętasz o tym, jaką drogę przeszedłeś i jakie błędy po drodze popełniłeś? Czy nie zacząłeś traktować życia wiary jako ścieżki kariery, na której chcąc stawać się coraz lepszy, tracisz kontakt z Bogiem i swoim bratem?