Na ORAE przyjechałam najbardziej dlatego, że chciałam nawiązać więź z Panem Bogiem, której w ostatnim czasie praktycznie nie było. Modlitwa stała się tylko i wyłącznie obowiązkiem –  jeżeli w ogóle była. Na spotkaniach bardzo dużo mówiliśmy o więzi z Panem Bogiem, każde wypowiedziane słowo bardzo mocno do mnie trafiało. To były chyba pierwsze rekolekcje, których nie przeżyłam emocjonalnie, z czego się ogromnie cieszę, ponieważ wiem, że dorastam w wierze. Już teraz zauważam owoce, modlitwa jest przyjemnością, staram się codziennie odmawiać Jutrznię czy Nieszpory. Zmieniła się także moja relacja z rodzicami, zaczęłam dużo z nimi rozmawiać i wspólnie podejmować pewne decyzje.

Za to wszystko chwała Panu!

Weronika