Cieszę się, że zdecydowałam się przyjechać na Diecezjalne Dni Młodzieży na dwa dni i właśnie na same Krańce, pomimo tego, że ten czas był dla mnie bardzo absorbujący, jeśli chodzi o egzaminy na studiach. Ewangelizowałam razem z Alicją, od razu ucieszyłam się, że to właśnie z nią będę mówić innym o Panu Bogu. Umocniła nas na pewno modlitwa wstawiennicza, podczas której mogłyśmy się też pomodlić za siebie nawzajem. Piękny moment. Czas samych Krańców nie był łatwy. Ze względu na upał szybko poczułyśmy zmęczenie. Jednak był to bardzo owocny czas. Rozmawiałyśmy z kilkoma osobami. Czasami udało nam się zejść na temat Pana Boga i wiary, ale nie zawsze. Z niektórymi po prostu rozmawialiśmy o szkole, egzaminach, muzyce czy studiach. To były również owocne rozmowy. Na końcu zawsze razem się z tymi ludźmi modliłyśmy. Nie było osoby, która by nam tego odmówiła. Każdą osobę uważnie wysłuchałyśmy i każda też z ciekawością słuchała nas. Podeszłyśmy do chłopaków, którzy byli już zewangelizowani, ale ściągnęli naklejki. Powiedzieli nam, że jesteśmy trzecią parą, z którą rozmawiają. Nie zignorowali nas jednak, po prostu z nimi porozmawiałyśmy. Na koniec pomodlili się z nami i obiecali, że nie zdejmą już naklejek, ponieważ rozumieją, że chcemy dojść do jak największej liczby osób – ucieszyło mnie to, właśnie tę rozmowę zapamiętałam najlepiej… Oczywiście inne rozmowy też były owocne 😀 Ewangelizacja podczas Krańców to wspaniałe dzieło i cieszę się, że mogłam być tego częścią… Utwierdziłam się w przekonaniu, że jestem narzędziem w rękach Pana Boga i pragnę służyć dla Niego i innych ludzi, dla których mogę być jedyną Ewangelią, jaką usłyszą.

Agata